Uwielbiam dbać o moją cerę, dlatego też często sięgam po maseczki, aby troszkę upiększyć jej wygląd. Ostatnio skusiłam się na maseczkę Rival de Loop. Jesteście ciekawe jak się u mnie sprawdziła? Zapraszam do rozwinięcia.
Maseczka Rival de Loop Q10
Od producenta
Maseczka napinająca Q10 z koenzymem Q10 i witaminą E zawiera wyciągi z tropikalnych migdałów i kwiatów czarnego bzu. Przy regularnym stosowaniu skóra staje się wyraźnie gładsza.
Cena i dostępność: ok. 2 zł, Rossmann
Moja opina
Zacznę od konsystencji maseczki. Jest ona dość gęsta i kremowa. Łatwo się ją rozprowadza. Pachnie delikatnie i świeżo. Po nałożeniu na twarz czuć lekkie schłodzenie. Maseczka wchłania się i po upływie czasu wystarczy zwilżonym wacikiem zmyć jej nadmiar. Po użyciu skóra twarzy jest gładka, nawilżona i odżywiona. W żaden sposób nie jest podrażniona, ani wysuszona. Ma podobne działania do niektórych kremów nawilżających. Jest dość wydajna - u mnie starcza jedna połówka na dwa razy. Efekt nawilżonej i gładkiej skóry utrzymuje się przez cały dzień. Jak na tak niską cenę, jestem z niej zadowolona. Zużyłam już jej kilka opakowań.
Tej jeszcze nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne podejście - trzeba dbać o swoją twarz, zwłaszcza że mamy jedną skórę do końca życia. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo świetnie że produkt w tak niskiej cenie dobrze się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńhttp://variouseverything.blogspot.com
Miałam tą maseczkę i również wszystkie inne od Rival de Loop, jednak nie bardzo mnie one przekonują. Jedyną, którą kupuję regularnie to ta oczyszczająca i na prawdę mogę ją polecić :) Reszta też nie jest najgorsza, jednak wszystkie jak dla mnie sprawiają bardziej ważenie kremu niż maseczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
http://nada--blog.blogspot.com/
Mam takie same odczucia! Bardzo przypominają działaniem kremy :)
UsuńProdukt wygląda na dobry. Szkoda, że jest go tak mało w opakowaniu ale jest za to tani :D
OdpowiedzUsuńhttp://patutka.blogspot.com/
Jeszcze nigdy jej nie używałam xd bardzo przydatna recenzja ;) chętnie obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zyciepiszehistoriee.blogspot.com/
Pozdrawiam, Zuza ;)
Używałam innej maseczki z tej firmy i była genialna!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post! :)
Jeśli Ci się spodoba skomentuj lub zaobserwuj. :)
lilianka-blog.blogspot.com
Nie używałam jeszcze tej maseczki, może wypróbuję ją kiedyś :)
OdpowiedzUsuńKLIK-BLOG
fajnie wyszedł post:)
OdpowiedzUsuńnie używałam tego produktu :x ale spróbuje super wpis
OdpowiedzUsuńzapraszam - http://nikoladrozdzi.blogspot.com/ ♥
Nigdy jej nie używałam, ale może przy jakiejś okazji zakupię. :)
OdpowiedzUsuńhttp://fallenna.blogspot.com
Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie mam zaufania do takich "wynalazków" chociaż muszę przyznać, że ta wygląda obiecująco. :)
OdpowiedzUsuńfoiietreves.blogspot.com