4 lipca 2014

Loton, naturalny włos w płynie, czyli jak wydać pieniądze w błoto

Dzisiaj przychodzę do was z ogromnym bublem, a mianowicie naturalny włos w płynie firmy Loton.

Od producenta:

Preparat zawiera kompleks aktywny w składzie: keratyna, główne białko naszych włosów oraz witaminy A, E, F. Keratyna uzupełnia ubytki we włosach i razem z witaminami tworzy na nich warstwę ochronną. W efekcie zwiększa się objętość, wraca wigor, włosy nie elektryzują się, łatwiej je rozczesać i ułożyć.

Sposób użycia: płyn rozpylić na suche lub wilgotne włosy i delikatnie wmasować. Nie spłukiwać!

Cena i dostępność: ok.9 zł za 125 ml, drogerie oraz niektóre supermarkety Tesco.

Moja opinia:

Zachwycona przeczytaną adnotacją od producenta, ruszyłam w stronę kasy i zakupiłam produkt. Przyszłam do domu i użyłam go. Pierwsze, co od razu można było poczuć to okropny zapach. Jednak myślę, ma działać, a nie pachnieć kwiatami, dlatego popsikałam całe włosy i zgodnie z instrukcją wmasowałam go. Mój zachwyt niezwykłe szybko przerodził się w rozczarowanie. Po chwili zobaczyłam przyklapnięte włosy, wyglądające jakbym ich nie myła parę dni. Ale spokojnie poczekałam. Niestety po paru minutach skóra głowy zaczęła mnie swędzieć, więc szybko pobiegłam i umyłam włosy. Po paru dniach zdecydowałam się znów użyć produktu, który zachował się w identyczny sposób. Możliwe, że znajdował się w nim składnik, którego moje włosy nie akceptują, jednak nikomu go nie polecam.

 Ocena: 1/5

Używaliście tego produktu? Może macie jakieś ulubione artykuły do zwiększania objętości włosów?  

Zapraszam do obserwacji bloga :)






13 komentarzy:

  1. Nigdy go nie miałam. Kurcze, szkoda, że to bubel. Mógłby być ciekawym kosmetykiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ten kosmetyk i jest serio fatalny ;(

    I zapraszam do mnie jeśli blog ci się spodoba to zaobserwuj, a ja się odwdzięczę ;D
    http://lifeagusi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiadał się ciekawie, szkoda że się nie sprawdził...

    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwszy raz o nim słyszę, ale dobrze wiedzieć czego nie kupować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to miałaś taką warstwę ochronną, że aż włosy nie wytrzymały jej ciężaru :P Nie widziałam go nigdzie i całe szczęście, bo też mogłabym się skusić i wydać niepotrzebnie pieniądze, których i tak wiecznie mi brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używam tego typu produktów, ale fajnie, że dzielisz się tym. Na pewno go nie kupię!
    KLIK-BLOG

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja koleżanka to używała i jest nim zachwycona.

    http://weronika-lifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. słyszalam o tym :)

    http://nikoladrozdzi.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używałam i raczej nie spróbuje. Zapraszam do siebie. Byłabym bardzo wdzięczna gdybys poklikala w linki pod zdjęciami. Strasznie mi na tym zależy!
    patyskaa.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  10. 9 złoty to nie dużo, ale za bubel nie warto wydać nawet 1zł :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz dziękujemy :)